Potrzebował do tego artystów wszelkiej maści. Potrzebował rysowników, grafików i animatorów którzy nadadzą treści kształt i kolor. Potrzebował aktorów o modulujących się głosach by ofiarowali je postaciom. Potrzebował dźwiękowców i muzyków by świat rozbrzmiewał i grał, a przez to stał się żywy. Potrzebował też tłumaczy by dzieło to stało się zrozumiałe dla innych narodów.
Otworzył więc Bartek światową sieć i wysłał wszem i wobec zaproszenia i propozycję, do artystów tego świata o wsparcie w dziele tworzenia.
Tak oto zaczyna się przygoda z "Władcami', polską kreskówką.